
Do lamusa odeszły czasy, kiedy przeglądanie treści pornograficznych czy nawet erotycznych było uznawane za zboczenie. Obecnie galerie, strony i blogi, które udostępniają zawartość tego typu przeżywają prawdziwe oblężenie. Coraz częściej są one eksplorowane przez pary pragnące urozmaicić swoje pożycie. Czasami jest to dla kochanków błądzenie w ciemności, ponieważ niestety nie wszystkie źródła są wartościowe. Które blogi erotyczne są szczególnie polecane osobom znajdującym się w związkach? Jak je rozpoznać?
Eksperckie treści
Najlepiej korzystać z artykułów, które reprezentują wysoki poziom merytoryczny. Pisanych przez specjalistów, takich jak seksuolodzy czy doświadczeni praktycy. W tym inne pary, które mają bogate doświadczenia w zakresie łóżkowych eksperymentów. Warto przeglądać blogi lub witryny pisane specjalnie z myślą o związkach. Takie zawężenie grupy docelowej gwarantuje najściślejsze dopasowanie contentu. Tego typu strony mogą stanowić swoiste przewodniki dla relacji z krótszym stażem, które pragną się rozwijać na gruncie seksualnym.
Poszukiwanie inspiracji do gier łóżkowych
Warto czerpać z doświadczeń innych par. Wprowadzać sprawdzone zabawy. Możliwości są naprawdę rozległe. Mogą oscylować wokół elementów BDSM, bondage lub odgrywania różnorakich ról. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji konkretnego małżeństwa czy tzw. niezalegalizowanego związku. Niektóre pary wolą bardziej ekscentryczne fantazje. Takie jak np. cuckold. Wówczas dobrym pomysłem jest wspólne przeglądanie portali czy forów tematycznych, pełnych treści skoncentrowanych na konkretnym zagadnieniu.
Wykorzystywanie erotycznych zabawek
Pary mają też szerokie pole do popisu, jeżeli chodzi o używanie wszelkich gadżetów. Na rynku dostępna jest cała gama różnego typu wibratorów, kulek gejszy, sztucznych wagin, nakładek wibracyjnych etc. Wydaje się, że oferta seks shopów stanowi bardzo atrakcyjną część erotyki dla par. Przy tym warto czytać recenzje poszczególnych produktów. Kierować się opiniami lub rankingami przy wyborze. Dobry seks nie znosi tandety. Najlepiej zupełnie ją więc wyeliminować ze wspólnej sypialni.